fbpx
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej kliknij tutaj
Zdjęcie główne artykułu Radość ruchu: Pozytywny wpływ ruszania się na Twoje zdrowie i szczęście

Radość ruchu: Pozytywny wpływ ruszania się na Twoje zdrowie i szczęście

Tekst z serii “Kroniki Holistycznego Uzdrawiania: odżywianie ciała, umysłu i duszy w drodze do zdrowia” Nisargi Eryka Dobosza

Witajcie poszukiwacze uzdrowienia i samopoznania!

Mając ponad 25-letnie doświadczenie w pracy z ciałem, pracy z oddechem oraz w masażu, miałem przywilej z pierwszej ręki obserwować efekty, jakie wywarła na niezliczonej ilości osób transformująca moc ruchu.

Nasze ciała są wspaniale zaprojektowanymi dziełami sztuki, wyposażonymi w 206 kości i 360 stawów, dzięki którym dostosowane są one do pozostawania w ciągłym ruchu. W tym artykule chciałbym opisać głęboki związek między ruchem, a poczuciem szczęścia, podkreślając również znaczenie nie tylko wykonywania „jakiegokolwiek” ruchu, ale właśnie ruchu przepełnionego radością i wdzięcznością.

Kiedy podejmujemy aktywność fizyczną, nasze ciała wynagradzają nas na więcej sposobów, niż nam się to wydaje. Jednym z niezwykłych darów ruchu jest uwalnianie neuroprzekaźników, takich jak dopamina, noradrenalina i serotonina. Ci chemiczni posłańcy mają bezpośredni wpływ na nasze poczucie szczęścia, radości oraz na nasze ogólne samopoczucie. Można śmiało powiedzieć, że nasze ciała są zaprogramowane, by poprzez ruch osiągać szczęście.

Poza bezpośrednimi korzyściami neurologicznymi, jakie przynosi nam ruch, jest on również niezbędny do prawidłowego funkcjonowania naszego układu limfatycznego. Układ ten (którego istotne znaczenie często przyćmione zostaje przez bardziej znany układ krążenia) odgrywa kluczową rolę w zachowaniu silnego i sprawnego układu odpornościowego. Poruszając mięśniami pompujemy płyny limfatyczne, sprawiając, że mechanizmy obronne naszego organizmu pozostają czujne i aktywne.

Być może słyszałeś/aś już, że wyznacznikiem dobrego zdrowia jest wykonywanie 10 000 kroków dziennie. Choć dokładna liczba pozostaje kwestią dyskusyjną, podstawowe założenie jest tu prawdziwe: nasze ciała pragną ruchu. W tym miejscu pytam jednak – pomijając liczenie kroków, jaki rodzaj ruchu pomógłby wnieść radość i wdzięczność w nasze codzienne życie.

Rozważmy zwyczaje Tarahumara, rdzennych plemion Ameryki Północnej i Meksyku. Bieganie stanowi dla nich  nie tylko aktywność fizyczną, ale też głęboko związaną z ich kulturą świętą praktykę. Bieganie odgrywało kluczową rolę w polowaniach uporczywych, polegających na ściganiu zwierząt przez poruszających się pieszo myśliwych. Bieganie to dla nich forma modlitwy. Każdy krok jest mantrą, „DZIĘKUJĘ CI, ZIEMIO”. Ludzie ci wyrażają w ten sposób wdzięczność nie tylko wobec swoich ciał, ale także wobec zapewniającego im przetrwanie środowiska.

To prowadzi nas do fundamentalnej konkluzji: jakość naszego ruchu jest równie ważna, jak jego ilość. Kiedy nadajemy naszym ruchom esencję modlitwy i obecności, stają się one czynnościami pełnymi radości. Nasze ciała dostosowują się do ruchu, stają się silniejsze i bardziej odporne. To doświadczenie, które możesz samemu przetestować – pójdź na spacer lub pobiegaj, z każdym krokiem wewnętrznie łącząc się z poczuciem wdzięczności. Zauważysz, że twoje ruchy staną się lżejsze i zgrabniejsze, a twoje połączenie z otaczającym cię światem pogłębi się.

Kluczowe, by odnaleźć rodzaj ruchu, który będzie rezonować z twoim stylem życia i przyniesie ci najwięcej radości. Niezależnie od tego, czy będzie to taniec, pływanie, wędrówki, czy po prostu rozciąganie się, celem jest poruszanie się z poczuciem celu i uznania. Używanie nóg do chodzenia, biegania lub angażowanie mięśni przez co najmniej 30-90 minut dziennie – to najlepsze lekarstwo dla zdrowego serca!

Opanowanie ruchu do mistrzostwa nie ma na celu jedynie utrzymywania ciała w dobrej formie, ale także pielęgnowanie naszej duszy. Nasze ciała są świątyniami, a ruch jest formą adoracji. Zachęcam cię więc do odnalezienia własnej ścieżki radosnego ruchu; praktyki, którą mógłbyś/mogłabyś przyjąć z wdzięcznością i uczynić częścią swojego codziennego życia. W ten sposób osiągniesz nie tylko szczęśliwsze ciało, ale także szczęśliwszy umysł, co posunie cię dalej w dążeniu do ogólnego szczęścia, o co przecież wszyscy się staramy.

 

Z serdecznym współczuciem i poświęceniem,

Twój Nisarga

Po więcej śledź facebookowy profil Nisargi – kliknij tutaj

 

Autorem tekstu jest Nisarga Eryk Dobosz – założyciel Integral Body Institute, trener pracy z ciałem i oddechem, terapeuta masażu, certyfikowany w wielu technikach, specjalizujący się w Biodynamicznym Oddechu i Uwalnianiu Traumy (BBTRS), Mięśniowo Powięziowym Uwalnianiu Energetycznym (MER) oraz terapii czaszkowo-krzyżowej i Lomi Lomi Nui.

Udostępnij ten artykuł

Skomentuj

Komentarze

  • Autor: vorbelutrioperbir

    Opublikowany: 2024-07-08 12:14:39

    Nice read, I just passed this onto a friend who was doing a little research on that. And he actually bought me lunch as I found it for him smile Therefore let me rephrase that: Thanks for lunch! http://www.vorbelutrioperbir.com